Historia ta zaczęła się od jednego z pysznych spotkań z Przyjaciółmi, na którym zupełnie niespodziewanie i bez jakiejkolwiek okazji, dostałam w prezencie dwa kilogramy specjalnej mąki, z której powstaje najprawdziwsza włoska pizza!
Postanowiłam więc odwdzięczyć się w czasie rewizyty i upiec pizzę właśnie z niej. Najbardziej od serca, jak tylko można. Jako że wiedziałam, że mam w dyspozycji 2 kilo najlepszego koksu z neapolitańskiego młyna postanowiłam zrobić pizzę według przepisu Gennaro Contaldo <3
Klasyczna, włoska pizza – przepis Gennaro
Odtworzyłam przepis w 97%, bo… okazało się, że musiałam dodać więcej mąki do ciasta, żeby je dobrze wyrobić. Użyłam 18 g świeżych drożdży zamiast 7 g suchych i jeszcze, piekłam pizzę nie 7, ale jakieś 15 minut. Generalnie do satysfakcjonującego zarumienienia brzegów pizzy i mozzarelli.
Pizza włoska na cienkim cieście
I wiecie co!? Zajarałam się baaardzo, bo pierwszy raz ciasto wyszło mi tak cienkie i tak chrupiące zarazem! W pierwszej wersji typowa classico, italiano Margherita…
… a w drugiej, pizza z dodatkiem chorizo i sera blue. Madre, padre, dziadre, jak ona mi smakowała 🙂
S M A C Z N E G O